Pożegnaliśmy Przewozy Regionalne

W sobotę, 8 grudnia, mieliśmy ostatnią okazję do zastania pociągów Przewozów Regionalnych na szlakach kolejowych woj. śląskiego. Pożegnaliśmy spółkę-molocha

W niedzielę, 9 grudnia, wszystkie połączenia lokalne przejęły Koleje Śląskie – przewoźnik będący własnością województwa śląskiego. Spółkę powołano po tym, gdy były państwowy moloch – Przewozy Regionalne, spółka będąca pozornie własnością wszystkich województw – po raz kolejny zażądała podniesienia kwoty opłat za usługi przewozowe realizowane na terenie województwa. To była kropla, która przelała czarę goryczy, bowiem jakość usług wcale nie miała wzrosnąć. Taniej wyszło powołać własną firmę.

Koleje Śląskie już wcześniej przejęły linię S1 (Częstochowa-Gliwice). Pasażerowie mieli okazję do podróży komfortowymi pociągami produkcji PESA i Stadler. Koleje Śląskie zakupują jeszcze dodatkowe pociągi na potrzeby wszystkich przejętych połączeń. Obecnie przewoźnik wspiera się wypożyczeniami z Niemiec i Czech.

Koleje Śląskie wprowadziły nowy, bardziej ambitny rozkład jazdy – wiele połączeń ma odbywać się szybciej, przez co podróż w skrajnych przypadkach może ulec skróceniu nawet o 45 minut. Polskie Linie Kolejowe (administrator szlaków kolejowych, koordynator rozkładów) zaakceptował propozycję KŚ. Ambitny rozkład pozostanie jednak tylko na papierze – wiele szlaków jest pod remontem lub nieprzystosowanych do większych prędkości, więc przewoźnik chcąc sprostać własnemu wyzwaniu zorganizował autobusową komunikację zastępczą.  Na pozostałych szlakach pojawiają się opóźnienia, ale te Koleje tłumaczą aurą pogodową.

Wyzwolenie spod jarzma Przewozów Regionalnych ma jednak swoje wady – Koleje Śląskie jeżdżą tylko na terenie województwa śląskiego, więc pojawiła się trudność z wydostaniem się z województwa siecią połączeń lokalnych. Pasażerowie do czasu poczynienia stosownych porozumień z okolicznymi województwami muszą przesiadać się na granicy województw – na przykład w relacjach do Opola, przesiadka odbywa się w Kędzierzynie-Koźlu. Za to plusem jest zapowiadane przez Koleje Śląskie odtworzenie połączeń zlikwidowanych przez Przewozy Regionalne.

Komentarz do sytuacji

Zerwanie współpracy ze związkowym molochem w postaci Przewozów Regionalnych należy mimo tego ocenić pozytywnie. Spółka ta wykazywała rosnące roszczenia względem opłat za usługę, zaś w zamian oferowała cięcia w rozkładach i archaiczny tabor. Środowiska hobbystyczne nie szczędzą epitetów pod adresem przewoźnika także za likwidację nowocześniejszego i tańszego w obsłudze taboru wagonowego – ze szlaków kolejowych systematycznie znikają charakterystyczne żółto-niebieskie piętrowe wagony zakupione w 1991r.

Negatywnie należy jednak ocenić powołanie własnej spółki kolejowej, co w przyszłości skutkować będzie koniecznymi kosztami finansowymi, zamiast rozpisać okresowy przetarg na obsługę połączeń kolejowych, która wyszłaby jeszcze taniej. Powołanie własnej spółki w dalszej przyszłości może przynieść odwrotny skutek.

Dominik Wójcik