MPK w Częstochowie, jedyny do 2024 roku operator publicznej komunikacji zbiorowej w Częstochowie oraz właściciel systemu biletowego, wniósł do MZDiT oraz Prezydenta Miasta Częstochowy i Rady Miasta Częstochowy o podniesienie cen biletów. Prezes MPK tłumaczy wniosek plagą pasażerów wyłudzających usługę bez uiszczania opłaty, z kolei dyrekcja MZDiT rosnącymi kosztami. Szykuje się więc podwyżka cen. Bezmyślna, oklepana, nieprzemyślana. Nikt z wymienionych nie zorientował się, że w Częstochowie funkcjonuje jedna z najbardziej przestarzałych taryf na świcie. CKMKM przygotowuje propozycję jej unowocześnienia

Podstawowym biletem jest bilet jednorazowy. Zainteresowani mogą także nabyć bilet dobowy (detaliści nie prowadzą sprzedaży), albo sieciowy na okres od pół do dwu miesięcy. Z pierwszego korzystają pasażerowie okazjonalni i nieregularni, z drugiego stali pasażerowie. Problemem takiego układu jest postawienie pasażerów korzystających z komunikacji nieregularnie w sytuacji płacenia podwójnie na wypadek zmiany trasy lub objazdu. Tak było np. po zmianie trasy linii 13 oraz likwidacji linii 21. Władze miasta i redakcje mediów bombardowanebyły skargami pewnej kobiety, która przez wiele lat jeździła z Kiedrzyna na Błeszno na jednym bilecie, a po zmianie tras musi kasować już dwa. Jeździ nieregularnie, więc bilet sieciowy jest nieopłacalny. W podobnej sytuacji znajduje się więcej osób i to znacznie częściej, bo np. przy objazdach, których w Częstochowie w epoce równoległych remontów jest pod dostatkiem.