Na Dzień Kobiet – tramwaj!
A jest co upamiętniać – częstochowska sieć jest jedyną w XX wieku, którą uruchomiono po II Wojnie światowej, uruchomioną na przekór ówczesnym trendom krajowym dążącym do likwidacji sieci tramwajowych.
Pomimo, że spóźnioną o osiem lat, inwestycję – typowo dla tamtych sympatycznych czasów – oddano przed czasem, bowiem odsunięty po raz enty termin oddania linii opiewał na dziewięć miesięcy późnej. Dodajmy, ż pierwotne terminy, to: 1954r, 1956, styczeń 1959, 1. lutego 1959r.
28. lutego linię przetarł próbny tramwaj, motorniczy którego pozwolił dzieciom z przedszkola kolejowego (ul. 1. Maja 5/7) siąść do jednego z wagonów.
![]() |
![]() |
Oficjele otwierający linię | Przejazd inauguracyjny |
Również po imprezie pech nie dał o sobie zapomnieć: Jak podaje Tomasz Haładyj w monografii pt. „Opowieść o częstochowskich tramwajach” (Muzeum Częstochowskie, 2009r), 7. marca 1959r przy pracach porządkowych robotnik zeskakujący z ciągnika wpadł pod przyczepę, która zmiażdżyła mu kręgosłup. Następnego dnia, już po inauguracji, na Kucelinie z powodu nieprawidłowo działającej zwrotnicy, wykoleił się wagon doczepny 4ND1 #259. Pod wieczór zaś, jadący dzisiejszą Al. Wolności skład wjechał na rozjazd prowadzący także do zajezdni i wagon motorowy 4N1 #214 przewrócił się na bok. Zawiniła zwrotnica, której przełożenia „na zajezdnię” nie zauważył motorniczy prowadzący tramwaj z dużą prędkością. Miał zamiar jechać na wprost, w stronę Rakowa. Zwrotnica skierowała go do zajezdni, a siła odśrodkowa przewróciła wagon. Motorniczym mógł być Bogdan śmietanko lub – jak podają nieoficjalne źródła – kierownik wydziału tramwajowego, inż. Mieczysław Petlic. Trudno dziś o jednoznaczną wersję zdarzeń. Niepodważalnym faktem zaś jest, że MPK nie posiadało własnego sprzętu do podnoszenia tak ciężkich pojazdów, należało go więc wypożyczyć. Dlatego wagon leżał tak co najmniej dzień.
Po naprężeniu sieci trakcyjnej, 10. marca tramwaje wyjechały już liniowo na trasę.
W 1959r linia swoje pętle mała w dz. Zawady (dziś ul. Worcella w dz. Tysiąclecia – w miejscu falowca) oraz na Mirowie (dziś dz. Kucelin), która działa do dziś. Funkcjonowała także pętla Raków (także i dziś), która obsługiwała kursy linii nr 2, którą zamierzano przedłużyć aż do stadionu Raków.
![]() |
![]() |
Tramwaj na końcowym przystanku – dz. Zawady | Trójwagonowy skład w Al. Niepodległosci (ZWM) |
Więcej o historii częstochowskich tramwajów – tej od 1959r i wcześniejszej, od 1901r, przeczytać można w monografii Tomasza Haładyja „Opowieść o częstochowskich tramwajach” wydanej w 2009r przez Muzeum Częstochowskie.