Zmarł twórca Sali Tradycji Magistrali Węglowej w Herbach Nowych
Smutna wiadomośc dla pasjonatów kolei i jej historii – w piątek 11 lutego zmarł Henryk Dąbrowski, kustosz i twórca Sali Tradycji Magistrali Węglowej w Herbach Nowych. Zamieszczamy wspomnienie o tym niezwykłym człowieku.
W Częstochowie 11 lutego br. po ciężkiej chorobie zmarł Henryk Dąbrowski. Dzień wcześniej skończył 62 lata. – Odszedł tak szybko i nagle. Jeszcze 7 listopada ubiegłego roku w czasie Ogólnopolskiej Pielgrzymki Kolejarzy na Jasną Górę czytał modlitwę wiernych. Kilka dni później, 12 listopada, jak każdego roku, siadł wśród kamratów baniorzy na Karczmie Piwnej w Tarnowskich Górach, by zebrać pieniądze na szczytny cel. Ale już wtedy nie czuł się najlepiej – wspomina red. Marek Moczulski z Warszawy, przyjaciel Dąbrowskiego. W połowie grudnia ostatni raz stanął na Apelu Jasnogórskim przed cudownym wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej.
Henryk Dąbrowski był kolejarzem w czwartym pokoleniu. W ostatnich latach swojej pracy był kontrolerem w Zakładzie Linii Kolejowych PKP PLK w Tarnowskich Górach. Był chyba ostatnim polskim kolejarzem, który miał duże przywiązanie do mundury, wręcz go uwielbiał. W sensie pozytywnym był wręcz fanatykiem kolei. Chyba był „Ostatnim Mohikaninem”, który swoją pracę na kolei traktował jako pasję. Na emeryturę przeszedł 30 grudnia 2009 roku. Dziełem jego życia była Sala Tradycji Magistrali Węglowej śląsk – Porty, którą stworzył w budynku dworca w Herbach Nowych, do której zebrał wszystkie eksponaty, i której był opiekunem.
Jego zasługą było też przywrócenie w historii polskiego kolejnictwa pamięci o inż. Józefie Nowkuńskim, budowniczym linii kolejowej Kalety – Podzamcze i Magistrali Węglowej. – Henryk był współautorem książek o tematyce kolejowej, wspaniałym mówcą i gawędziarzem. Po raz ostatni swą opowieść o tradycjach polskiego kolejnictwa wygłosił w Gliwicach, 25 września 2010 r., kiedy tamtejszy węzeł obchodził 165 lat istnienia – wspomina red. Moczulski.
Był zapraszany na uroczystości rocznicowe i pogrzeby, gdzie wygłaszał płomienne mowy. Był do nich świetnie przygotowany merytorycznie. „ Panie Henryku, zapraszam Pana na swój pogrzeb i proszę o wygłoszenie mowy pożegnalnej” – żartowałem, doceniając Jego walory krasomówcze.
Pogrzeb śp. Henryka Dąbrowskiego odbył się w Częstochowie 14 lutego br. Po mszy w kościele pw. św. Wojciecha ciało Zmarłego zostało złożone do grobu na Kulach.
PS Jaki los czeka Salę Tradycji Magistrali Węglowej na dworcu Herby Nowe – nie wiadomo